piątek, 31 stycznia 2014

Od Teaurine

Byłam zaskoczona, że mnie pocałował. Po ostatnim DLA MNIE tańcu zeszłam z sali i oparłam się o ścianę.Patrzyłam na inne szczęśliwe pary tańczące w rytm muzyki. Nawet para w podeszłym wieku była tak roześmiana i czerwona od śmiechu, sama się uśmiechnęłam. Też kiedyś w tym wieku będę robić takie dziwne dla tego wieku rzeczy? W sumie, one nie są dziwne, są niespotykane. Rzadko która para w wieku 60 - 70 tak skacze na parkiecie jako jedyne osoby starsze. Było to w pewnym sensie piękne, że pomimo tego, ile mają lat, potrafią się zabawiać i zapełniać czas w taki sposób.
Podszedł do mnie Joel.
-Czemu tak nagle odeszłaś?
Uśmiechnęłam się lekko nie patrząc na niego. Patrzyłam na tamtych staruszków skaczących w rytm muzyki.
-Nie musiałeś mnie pocałować żeby tamta dziewczyna była zazdrosna. -Cały czas się uśmiechałam a jemu widocznie przez ułamek sekundy odjęło mowę.
-Co? Jaka dziewczyna?
-Nie udawaj. Ta ładna, w brązowych włosach. Z tym facetem. Kochasz ją? Nie wzbudzaj w niej zazdrości tylko weź się w garść i ją odzyskaj... Chyba że ma kogoś... Ale to też się da zawsze załatwić. Tylko nie sprawiaj mi bólu i nie całuj mnie by w niej wzbudzić zazdrość. -Na pożegnanie dałam mu delikatnego buziaka w policzek i odeszłam.
Poszłam do lasu w tej sukni. Nie musiałam jej zdejmować, nie przeszkadzała mi ona w poruszaniu się. Było mi w niej wygodnie.



*     *    *


Miałam zamiar tak siedzieć, było mi wygodnie w tej sukni na miękkiej trawie w moim ulubionym miejscu wpatrując się w jezioro.Jeśli kochał tą dziewczynę, nie stanę mu na drodze. Życzę mu powodzenia, szczerze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz