poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Kamila

Chwiejnym krokiem wracaliśmy razem do domu na pieszo. Diana trzymała butelkę wódki w ręce i piła z gwinta bez przepoi. Podziwiałem ja za głowę. Rzadko co dziewczyny miał dobre głowy do picia. Teraz przynajmniej miałem kumpele z którą równo mogłem chlać.
-Daj..-powiedziałem i wziąłem od niej wódkę.
Napiłem się.
-Nie wypij.. wszystkiego..-powiedziała i zaczęliśmy sie śmiać.
Wreszcie dotarliśmy do domu!!!
Wódkę zgubiliśmy gdzieś na korytarzu. Zaczęliśmy sie całować. Posadziłem ja na blacie w kuchni i całowaliśmy sie.



-Idę do łazienki. Idziesz ze mną?-zapytała po chwili.
Poszliśmy. Byliśmy nieźle pijani. Jednak na schodach sie zatrzymaliśmy. Byliśmy nieźle pijani i napaleni.



Po wszystkim wreszcie poszliśmy do łazienki. Diana miała przepiękne ciało. Weszliśmy razem pod prysznic.
Tam oczywiście zaczęliśmy sie całować.





Kochaliśmy sie najpierw w łazience a potem przenieśliśmy sie do sypialni. Tam też się trochę zaczęło dziać. Diana była idealna w łóżku. Umiała pokazać co chce i sprawić by facetowi też było dobrze.



Na początku nie śpieszyło nam sie do niczego. Potem zrobiło sie bardziej gorąco. Po kolejnych paru razach nie mieliśmy już siły. Leżeliśmy obok siebie i łapaliśmy oddech. Najgorsze było to że.. przypomniała mi sie Nadia. Jej obraz stanął mi przed oczami. Miała łzy w oczach i ból na twarzy. Zły zaczęły gromadzić mi sie w oczach. Westchnąłem. Mozę już czas by wrócić do rzeczywistości? Do domu.. gdzie czekali Aron i Kaja? O ile czekali... Ciekawe co u nich. Nie miałem z nimi kontaktu za bardzo. Tylko.... wysłałem im parę sms w odpowiedzi na nieodebrane połączenia i liczne sms z ich strony. Będą bardzo wściekli na mnie pewnie.
Odwróciłem się w stronę diany i zacząłem jej jeździć palcem po brzuchu.



Po pewnym czasie zasnąłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz