środa, 12 lutego 2014

Od Elanor

Stylistki szybko mnie przebrały i umalowały delikatnie a potem stałam i pozowałam.
-Teraz unieś dłonie i lekko tak jakbyś trzymała włosy.



Nawet mi się to podobało.
-Cud malinka. A te usta.. oczy.. mymmm...-powiedział Jan.
-Nadaję się?-powiedziałam zmieniając pozycje. -Jeszcze pytanie. jesteś fantastyczna! Leć do stylistek.. niech ci zmienią strój. Czas na coś nowego.
Spojrzałam się na Petera i Finna którzy obserwowali to wszystko z boku.
-Jesteś cudowna. Kocham cię.-powiedział Peter.
Jan zrobił mi jeszcze chyba ze sto zdjęć po czym postanowił dać mi propozycje podpisania kontraktu.
-Co o tym myślisz Peter?-zapytałam go.
-To twoja szansa. Popieram cie we wszystkim co chcesz osiągnąć i mimo wszystko bo cie kocham.-pocałował mnie.
-No to.. chyba podpiszę.-powiedziałam i podpisałam kontrakt.
-Cudownie! Prze te 3 lata rozwinę tak twoja karierę że cały świat usłyszy o Gemmie Winchester! A potem podpiszemy nowy kontrakt!
Uśmiechnęłam się.
-To kiedy mam przyjść na pierwszą prawdziwą sesję?-zapytałam.
-Hmm.. jutro?
-Pasuje.
-Mam tez.. pytanie.. bo za dwa dni muszę jechać na pokaz do Francji. Jedziesz ze mną?-zapytał Jan.
-Bez chłopaka i psa się nie ruszam.-powiedziałam.
-Oczywiście że mogą jechać z nami!
-No to.. -spojrzałam się na Petera a on uschnął się. -Chyba czas odwiedzić ojczysty kraj?
-To wspaniale!!-powiedział Jan i ucałował mnie w policzek.
Zaśmiałam się.
No to czas na powrót... Tylko czy byłam na to gotowa? Chyba tak...
Wróciłam z Peterem i Finnem do hotelu. Peter usiadł przed telewizorem i zaczął oglądać mecz a Finn usiadł obok niego. Ja poszłam do sypialni i podeszłam do okna. Nagle.. zobaczyłam coś na łóżku. Podeszłam i zobaczyłam ze jest to list. Schowałam go do szafki nocnej. Nie miałam czasu teraz na otworzenie go ponieważ zawołał mnie Peter. poszłam do niego. Usiadłam mu na kolanach i przytuliłam się do niego.
Ciekawe co słychać u Joela... Dawno o nim nie myślałam. Uważałam go za dobrego kolegę. Jego siostrę także lubiłam.
Chyba wreszcie każdemu zaczęło się układać. ja miałam Petera.. Blea miała tego swojego męża.. a Joel? Nadal nie wiedziałam co u niego. A Dymitr? Ciekawe.. co u niego słychać? Jednak.. nie za bardzo chciałam mieć cokolwiek wspólnego z tą rodziną.
Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam w ramionach Petera... Kochałam go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz