poniedziałek, 24 lutego 2014

Od Elanor

Tym pytaniem Blea zaskoczyła mnie.
-Emm... wierzę w nie. bo zobacz.. skoro istnieją np.: wilkołaki, wampiry, ludzie z mocami nadprzyrodzonymi jak Ludzie Kennie to dlaczego nie anioły? A ty wierzysz?
-Tak.
Blea wydawała się jakaś dziwna. Coś ją męczyło.
-Coś się stało?-zapytałam.
-Nie tylko.. nie ważne.
-No powiedz.-uśmiechnęłam się.
-Nie wiem jak Ci to powiedzieć.. hmm... anioły na prawdę istnieją.
-Tak? Skąd wiesz?-uśmiechnęłam się.
-Bo wiesz.. ja jestem..
-Co? Nie rozumiem.
-Ja jestem aniołem.-wypaliła nagle.
Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Na prawdę?
Uwierzyłam jej. Po prostu jej ufałam... A dodatkowo te ostatnie wydarzenia co mnie spotkały..
-Tak.. długa historia ale.. na prawdę one istnieją i ja nim jestem. Tam samo jak Bruno i Joel.
Zamarłam.
-Słuchaj.. nie wiem co o tym myśleć. Pamiętasz jak ci mówiłam ze trafiłam do szpitala?
-Tak.
-Wtedy.. w nocy przed tym śniło mi się.. moja mała Akkie.. byłam z nią w lesie i tak.. spotkałam grupę ludzi ze skrzydłami.. no i moja Akkie w tym śnie tez miała skrzydła. Dodatkowo.. jak się przebudziłam.. musiałam mieć halucynacje bo na balkonie zobaczyłam jednego jak wypuszczał pióra.. a jak się na mnie spojrzał to po prostu zemdlałam.
-A jakie one miały skrzydła? Jakiego koloru?
-Czarnego..



-To nie za bardzo dobry znak. Ale nie wiem czemu te anioły ci się śniły. Może jakiś twój przodek był aniołem?
-Wątpię w to.
-to nie mam zielonego pojęcia dlaczego.
-Bo wiesz... eh.. nie wiem.. czy dobrze robię mówiąc ci to..
-Słucham. Mi możesz powiedzieć o wszystkim.
Zastanawiałam się. Powiedzieć jej o tym czy nie? Kurde.. ale ona mi swój sekret wyjawiła..
-Bo wiesz.. mówisz ze Joel.. też jest aniołem..
-Tak jest nim. Ale co to ma z tym wspólnego?
-Bo wiesz.. nie chce byś sobie źle o mnie pomyślała ale ja.. w wieczór kawalerski Joela byłam tam. Dymitr mnie przyprowadził. Za dużo wszyscy wypiliśmy.. i na 99.99% przespałam się z twoim bratem.





(Blea dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz