piątek, 25 kwietnia 2014

Od Akkie

Byłam przerazona. Christian leżał nieprzytomny a ci mężczyźni zbliżali się do mnie.
-453699 spokojnie.-powiedział jeden.
Nie wiem dlaczego ale... na poczatku kiedy straciłam pamięć przez uzdrowienie czułam się przy nich bezpieczna a teraz? Czułam strach.
-Proszę... zostawcie mnie...
-Spokojnie.
Nie mogłam się ruszyć. Strach mnie sparaliżował. Złapali mnie a jeden z nich przylożył mi materiał do twarzy. Zrobiłam się senna. Zasnęłam osuwając się w ich ramiona.
Christian!!!-krzyczałam w myslach.


***



Obudziłam się w labolatorium. Byłam przywiązana do łóżka.
-Spokojnie. Przebadamy cię.
Nie mogłam mówić. Nie wiem dlaczego. Czułam się tak jakbym straciła głos.
Doktor poprał moją krew. Ukucie zabolało.
-Nie czujesz pragnienia do krwi?-zapytał.
Pokręciłam glową na "nie".
-To dobrze.
Martwiłam się o Christiana. Co z nim?
-Czułaś się jakoś dziwnie od czasu uzdrowienia?
Zawachałam się. Pokiwałam glową na "tak". Nie wiem ale po prostu nie mogłam ich oszukać!!!
-Opowiedz mi.
Odzyskałam nagle glos.
-Widziałam duchy. Straciłam pamięć.
Opowiedziałam mu wszystko. Nawet o tym co miało być jutro w pełnie. Nie wiem dlaczego. Oni zrobili mi coś!!!
-Wystarczy.
Zamilkłam i znów nie mogłam wydać z siebie głosu.
Zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz