środa, 9 lipca 2014

Od Cassandry

  Z Sam zaplanowałyśmy sobie piżama party połączane z takim  babskim wieczorkiem. Wykopałyśmy z domu całą męską świtę, zrobiłyśmy popcorn i poszłyśmy przed TV pogapić się na przystojnego Brada Pitta. Westchnęłam.
- Strasznie zawalam szkołę. Chodzę w kratkę.
Sam machnęła ręką.
- Pieprzyć szkołę. I tak zbliża się koniec roku szkolnego.
- No właśnie Sam! Muszę wyciągnąć oceny, a by dostać się dobrej szkoły średniej.
Sam znów machnęła ręką, a potem prychnęła.
- Edukacja - dupacja, gatka - szmatka. I tak pewnie skończysz za kasą w markecie.
Potrząsnęłam głową.
- Sam, nie bądź taką pesymistką - westchnęłam - Zobaczysz, pewnego dnia przyjdzie od ciebie bogata pani dyrektor.
- To znaczy, gdzie?
- Do spożywczaka!! - zaśmiałam się złośliwie, a ona zaczęła mnie obkładać poduszkami. Rozpoczęła się wielka bitwa. Pierz leciał, poduszki fruwały, a my nie przestawałyśmy. Wreszcie zmęczone uspokoiłyśmy się. Pomyślałam o Elise... Jak fajnie by było, gdyby była tu z nami... Teraz pewnie powiedziałaby coś krytycznego, że zachowujemy się jak dzieci, lecz zaraz zaczęłaby się bić z nami. Ech... Jak ja tęskniłam za moją siostrą...
 Obie wpatrzyłyśmy się w telewizor, gdy postać grana przez Brada Pitta kochała się z piękną blondynką.
Sam westchnęła.
- Też bym tak chciała... - szepnęła.
Spojrzałam na nią sceptycznym wzrokiem.
- Naprawdę chciałabyś aby... to coś znalazło się w tobie?
Sam parsknęła śmiechem obserwując mnie.
- Ale ty Cassie jesteś dziecinna.
- Ja? - spytałam zdziwiona.
- Tak, ty! Nie ma nic lepszego niż ostry, zdrowy seks z przystojnym facetem.
- Od tej strony cię nie znałam - skrzywiłam się lekko.
Samantha wybuchła śmiechem.
- A ty z Paulem.. No wiesz... - mruknęłam niezręcznie.
Otworzyła szerzej oczy, a potem zrobiła zawiedzioną minę.
- Nie jeszcze nie - wymamrotała - Powiedział, abym przemyślała to, bo to ważny krok w moim życiu i widzi, że jestem niepewna czy to on ma mnie rozdziewiczyć.
- A jesteś niepewna? - spytałam nieśmiało - I w ogóle... Nie wiedziałam, że jesteś dziewicą.
Sam skwitowała mnie wzrokiem.
- Bo co? Bo na świętą nie wyglądam? No nie jestem, bo byle komu to ja nie dam, ale Paula kocham i jestem jego pewna.
- Czyli z Joem ci przeszło?
Wybuchnęła śmiechem.
- No pewnie! To było kilkudniowe zauroczenie!
Pokiwałam ze zrozumieniem głową, a Sam zapytała.
- A ty i Cinna?
- Daj spokój... Chodzimy dopiero parę dni.
Potem robiłyśmy sobie jeszcze fotki, ale ja za każdym razem wybuchałam śmiechem.


http://38.media.tumblr.com/796ac40b0b67bf6f46c16c024e19a0ec/tumblr_mg0y4xxICG1s2qyjmo1_500.gif
Potem zaczęłyśmy się wygłupiać i przebierać w różne fatałaszki. Sam kręciła kamerką jak się bez przerwy wydurniałam.
- Świetnie  Cassie! Będzie z ciebie prawdziwa supermodelka!
Parsknęłam śmiechem, ale dalej się wydurniałam.



http://31.media.tumblr.com/tumblr_mclszfWYvG1rpm5rmo1_500.gif

Sam śmiała się jak szalona. Mi też odrobinę poprawił się humor, jednak nie mogłam pozbyć się tych porównań "Co by było, jakby siedziała tu też Elise". Na pewno byłoby jeszcze śmieszniej.
  Jednak i tak ten wieczór był naprawdę udany. Wymordowane poszłyśmy spać po północy.
































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz