niedziela, 6 lipca 2014

Od Jeremiego

Form pasożytniczych jest wśród ślimaków stosunkowo niewiele, ale w zależności od trybu życia wykazują one pod względem morfologicznym ogromne zróżnicowanie i należą do wielu grup systematycznych spośród przodoskrzelnych i tyłoskrzelnych. I tak np. przedstawiciel prymitywnej rodziny tyłoskrzelnych Pyramidellidae (m.in. rodzaj Brachystomia) są okresowymi pasożytami zewnętrznymi, o bardzo silnie wydłużonym ryjku, w którego końcowej części znajduje się kolec, wewnątrz pusty, będący prawdopodobnie jedyną pozostałością po zębach tarki. Współdziała on ze swoistym urządzeniem pompującym w przednim odcinku jelita. Kolec ten prawdopodobnie służy do wpompowania specjalnej wydzieliny doprowadzającej ciało ofiary do stanu płynnego. Wspomnianym ryjkiem pasożyt nakłuwa łatwo dostępne, miękkie części ciała ślimaków i małżów, albo czułki osiadłych wieloszczetów i wysysa z nich soki. Poza opisaną adaptacją ryjka, ślimak ten w swej budowie ciała nie wykazuje nic szczególnego. Zewnętrznymi pasożytami szkarłupni, a zwłaszcza rozgwiazd, są niektórzy przedstawiciele rodzin Capulidae i Melanellidae (Prosóbranchia). Bardzo interesująca jest biologia należącego do tyłoskrzelnych pelagicznego gatunku Phyllirrhoe bucephala pasożyta meduzy Zanclea costata. Ślimak ten, początkowo wysysa manubrium oraz kanały promieniste i kanał okrężny meduzy, w momencie, kiedy zacznie przewyższać ją wzrostem i potrafi samodzielnie pływać, objada stopniowo manubrium i czułki. Wreszcie tylko pokurczone resztki dzwonu pozostają przyczepione do szczątkowej nogi pasożyta, który pożera i tę resztkę ciała żywiciela. Dorosła Phyllirrhoe parą czułkowatych wyrostków chwyta drobne zwierzęta planktonowe, zwłaszcza hydromeduzy, oraz obrywa kawałki czułków i innych części rurkopławów, nie będąc przy tym wrażliwa na parzydełka. Robakowate albo pęcherzykowate Entoconchidae, które są wewnętrznymi pasożytami strzykw, tak dalece zmieniły i uprościły swoją budowę, że tylko po stadium larwalnym można rozpoznać ich właściwą przynależność systematyczną. Niektórzy przedstawiciele tej rodziny, o cienkim robakowatym ciele, jak np. Enteroxenos dogieli, dochodzą do 130 cm długości. Przynajmniej część gatunków tej rodziny ma tak uproszczoną budowę, iż odżywia się chłonąc pokarm prawdopodobnie przez ścianki ciała. Dojrzałe samice tych ślimaków stopniowo ulegają degeneracji i giną, a żywiciel wydala ich zwłoki z odchodami do morza i wówczas uwalniają się z ciała matki pelagiczne larwy, mające typową budowę weligera.
Pomiędzy komensalami a skrajnymi pasożytami obserwuje się wśród ślimaków wiele form pośrednich.

Po przeczytaniu okropnie nudnego artykułu dla uspokojenia, nadal zdenerwowany położyłem się spać. Może jakoś wytrwam te trzy tygodnie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz