czwartek, 3 kwietnia 2014

Od Akkie

Ktoś mnie ciągnął. Byłam pół świadoma tego co się dzieje. Mój instynkt zawładnął mną. Zaatakowałam tą osobę i bez namysłu ugryzłam ją. Krew była jakaś dziwna. Piłam i piłam. Nagle dostałam w brzuch. W ranę. Skuliłam się i upadłam. Widziałam wszystko jakby przez mgłę. Ktoś krzyczał. Ktoś biegł. Zaczełam pluć krwią.
-Greg...
Powoedziałam to niewyraźnie.
Nadal czułam więź z nim. Chciałam biec do niego. Podniosłam się ale znów zaczełam kasłać krwią.
Ktoś mjie złapał. Zaczełam się bronić. Upadłam i zaczełam zwijać się z bólu.
Złapali mnie pod ramiona i prowadzono mnie gdzieś.
-Nie...-wyjakałam.
Odpychałam te osoby. Nie wiedziałam kto to. Nic nie widziałam. Rozmazany obraz przeszkadzał mi w utrzymaniu się na nogach. Gdzie ja jestem?
Nagle zemdlałam.

Ocknęłam się gdzieś. Nie wiedziałam o co chodzi. Wszędzie były obce mi osoby.
-Puście mnie!
-Nie! Nie rzucaj się! Chcemy ci pom...
Nie wiem co się stało ale ta osoba upadła a zamiast niej zobaczyłam wampiry. Rozpoznałam ich bez namyslu. Byłam taka jak oni.
-Zostawcie ją!!!-ktoś krzyknął.
Jakaś dziewczyna.
Rzuciałam się resztkami sił na wampiry. Były zaskoczone.
Zaatakowalam ich.
Walka była któtka. Pistoletem rozwaliłam im glowy. Oni jednak oddali mi tym samym. Strzelili do mnie. Posisk utknąl gdzieś w rzebrach bo nie poczułam by wyszedł z drugiej strony.
Zabiłam ich ale sama umierałam. Upadłam na ziemię i już się nie podniosłam. Ciemość i nic poza tym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz